poniedziałek, 15 lutego 2016

Wychodzenie z długów, czyli jak powiedzieć pokusom 'Nie'


Jestem właśnie na etapie żegnania się z kartą kredytową. Ponieważ luty jest najkrótszym miesiącem w roku, najłatwiej jest właśnie teraz pozbyć się raz na zawsze tzw. wędrującego długu.
To jest chyba największa pułapka karty - pozwalamy sobie na jakiś zakup ekstra, bo przecież mamy kartę i nieoprocentowany kredyt, w następnym miesiącu go spłacamy, ale w ten sposób w budżecie pojawia się dziura, więc łatamy ją znowu płacąc kartą... i tak dalej i tak dalej. Często wędrujący dług zamienia się po drodze w kulę śnieżną  i spłata karty zaczyna być stałym punktem budżetu domowego i to nie małym. Żeby wyjść z tego błędnego koła trzeba poprostu przestać używać karty, nie ma innego wyjścia.
Decyzja podjęta, karta wyjęta z portfela - co dalej? Oto mój plan.

1. Rozpisujemy wydatki na nadchodzący miesiąc.
Ile wydamy na jedzenie, opłaty, stałe zobowiązania w tym obecny dług do spłacenia. Wszelkie dodatkowe, spodziewane wydatki: buty na wiosnę dla dzieci, paliwo, kosmetyki itp. - czy możemy je przesunąć na następny miesiąc?

2. Decydujemy w jaki sposób będziemy spłacać dług.
Jeśli kwota nie jest duża, można próbować spłacić ją z aktualnej pensji i nie rekompensować sobie tego zadłużaniem się, tylko w danym miesiącu poprostu wydać mniej.
Można spłacić kartę z oszczędności, a jeśli ich nie mamy, albo nie możemy ich naruszyć  - rozłożyć sobie spłatę należności na kilka miesięcy. Taki kredyt będzie już nas niestety kosztował, ale mniejsze kwoty zdecydowanie ławiej spłacać i dodać do comiesięcznych zobowiązań.

3. Zmniejszamy stałe, miesięczne wydatki
Każdą pozycję na naszej liście wydatków można nieco zmniejszyć. Nawet jeśli będzie to niewielka kwota, to zawsze jednak coś. Kilka przykładów z życia wziętych:
Jedzenie - trzeba przejrzeć zapasy, u mnie okazało się że w oparciu o produkty długoterminowe jestem w stanie ugotować kilka obiadów, a tym samym mogę ograniczyć ilość zakupów spożywczych w tym miesiącu.
Detergenty, kosmetyki - odkąd zaczełam używać orzechów piorących, wystarcza mi paczka na rok(!); robię swój ekologiczny środek do czyszczenia kuchni i łazienki z octu i skórek cytrusów (mnóstwo podobnych pomysłów można znaleśc w sieci), postanowiłam zastąpić mydłem aleppo szampon i żel pod prysznic itp.
Paliwo - można zrezygnować z jazdy samochodem, kiedy czeka nas cięższy miesiąc, zwłaszcza jeśli mieszkamy w mieście i nie mamy problemu z komunikacją miejską.

Możliwości są nieograniczone, wszystko zależy od naszej pomysłowości i sytuacji życiowej, ale zawsze coś sie da ograniczyć. Mi wprowadzenie tego punktu w życie sprawiło mnóstwo przyjemności.

4. Nie wystawiamy się na pokuszenie.
Czyli nie chodzimy bez potrzeby do centrów handlowych, nie zaglądamy do sklepów internetowych, nie otwieramy żadnych maili z kuponami rabatowymi i ofertami specjalnymi. Ja dodatkowo wypisałam się ze wszystkich, na które jakiś czas temu się zapisałam - czy naprawdę muszę wiedzieć o wszystkich wyprzedażach i promocjach?
Zamiast tego można zrobić porządki w szafach, odgracić mieszkanie, wystawić niepotrzebne rzeczy do sprzedaży.

5. Wizja rezultatu.
Uda się, niechciane zadłużenie zniknie, zdobędziemy nową umiejętność, dowiemy się czegoś o sobie, a wkrótce kontynując nowe, dobre nawyki zoszczędzimy sobie na coś wyjątkowego!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę i pozostawienie po sobie śladu. Zapraszam ponownie :)